magiccle

wtorek, 10 grudnia 2013

RIMMEL WAKE ME UP!

Witajcie!

Dzisiejszą notkę poświęcę mojemu nowemu odkryciu. Jest to podkład Rimmel Wake Me Up! Długo się czaiłam na niego i nadszedł jego czas. Testuję go już dobre dwa tygodnie.
Następny wpis będzie o nowościach ubraniowych! :)

Co mówi producent?

Pierwszy podkład Rimmel, który pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem. Nadaje skórze nieskazitelny wygląd. Działa natychmiast przeciw oznakom zmęczenia. Nawilża.


Jaka jest moja opinia o nim?
Zdecydowałam się zakupić najjaśniejszy odcień- 100 IVORY, chociaż wiem, że ciemniejszy też byłby okej. Na mojej twarzy sprawdza się dobrze, dobrze kryje i rozświetla. Nie mam problematycznej cery, więc wiedziałam, że się sprawdzi. Trzyma się na mojej twarzy dobrych kilka godzin.
Niestety lekko podkreśla suche skórki, co jest wadą.
Zaletą jest jego dostępność- można go kupić w naszych drogeriach. Kupiłam go w Rossmanie na promocji -40% na kolorówkę i zapłaciłam za niego ok. 25 zł.
Dodatkowy plus: SPF15.


Ocena: 5/5


10 komentarzy:

  1. Słyszałam o nim dużo dobrych opinii, jednak sama nie miałam okazji testować. Czekam na możliwość obserwowania Twojego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak tylko ogarnę tutaj wszystko, to blog będzie mega ciekawy :) jeszcze nie wiem co i jak :D nie wiem jeszcze jak zrobić, żeby ludki mogli mnie obserować ;/ ale ogarnę :))
      co do podkładu- nie wahaj się, naprawdę warto :) cena na promocji powala :)
      <3!

      Usuń
  2. Też mam RIMMAL ZLE Z NEBIESKĄ NAKRETKĄ I JESTEM ZADOWOLONA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rimmel march perfection :) też go posiadam, wkrótce zrobię mini recenzję na jego temat ;)

      Usuń
  3. Dzięki za polecenie podkładu, na pewno go kupię!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za polecenie Twojego bloga :) Będę zaglądać i zapraszam do mnie http://zfilizankakawy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam okazji go testować, ale czaję się na niego. Na stronie kosmetykizameryki dostępny jest za 20zł tylko trzeba być czujnym bo jasne odcienie szybko znikają

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam z nim jeszcze styczności ale może kiedyś.. :)

    OdpowiedzUsuń